Kiedy przychodzi czas, w którym zmuszony jesteś nauczyć się określonego języka obcego, w tym języka biznesowego, zapewne nie cieszysz się. Chyba, że jesteś poliglotą, który naukę języka traktuje jak przyjemność lub zabawę. Nie ukrywajmy jednak, że większość z nas naukę nowych słówek traktuje jak przysłowiowe zło konieczne. Wracając do tematu nauki – zapewne zastanawiasz się, jak się do tego zabrać, żeby stracić jak najmniej czasu. Jeśli dobrniesz do końca tego artykułu zapewnimy, że się tego dowiesz.
Pierwszą i fundamentalną zasadą jest to, że nie powinniśmy uczyć się gramatyki. Wiem, brzmi to dziwnie, ale tak jest. Gramatyka potrzebna jest osobom, które chcą zdać egzamin, posiadać certyfikat z języka obcego (który nomen omen nie pomoże mu w płynnym mówieniu). Jeśli chcesz nauczyć się płynnie mówić, gramatyka w niczym Ci nie pomoże. Ucząc się gramatyki po pierwsze szybko się zniechęcisz, a po drugie będziesz zastanawiał się przy każdym zdaniu, jakiej formuły użyć. Spowolni to proces Twojego mówienia. Mogę Cię zapewnić, że większość osób, które mówią płynnie po angielsku nie zna reguł gramatycznych, a jeśli zna, to tylko ich ułamek.
Drugą rzeczą, o której powinieneś pamiętać, że zamiast uczyć się pojedynczych słówek, których nie będziesz potrafiła złożyć w jedną całość, ucz się całych zwrotów. Spójrz tylko na małe dzieci – one nie uczą się pojedynczych słówek, przysłuchują się, jak dorośli mówią i przyswajają całe zwroty. Owszem, słówka się przydadzą, jednak zwroty to podstawa, o której nie powinieneś zapominać.
I jeszcze jedna fundamentalna zasada, która sprawdza się nie tylko w języku codziennym, ale również biznesowym – nie tłumacz tego co chcesz powiedzieć wprost z języka ojczystego. Zapewniam Cię, że brzmi to dość dziwnie, ponieważ każdy język ma swój porządek słów, którego należy użyć podczas wypowiadania zdań. Nie dość, że będziesz mówił wolno, to jeszcze z błędami , a w języku biznesowym to nie przystoi.