Nauka języka przychodzi Ci z trudem? Siedzisz godziny nad książkami, wkuwasz gramatykę i słówka, a i tak podczas rozmowy zamykasz się w sobie i nie potrafisz wydusić słowa? Nie martw się, nie jesteś sam. Patrząc na nasze społeczeństwo, śmiało mogę stwierdzić, że wielu ludzi ma podobny problem.

I nie chodzi tutaj o Was, ale o system kształcenia. 8 lat szkoły podstawowej, potem kolejne 4 liceum lub technikum. Te 12 lat to tak naprawdę wbijanie do głowy uczniom gramatyki i słówek. Taki system nie prowadzi do niczego. Jeśli chcesz nauczyć się języka obcego musisz zacząć myśleć, jak Anglik (jeśli to będzie angielski), Niemiec (jeśli to będzie niemiecki), czy Francuz (jeśli zdecydujesz się na naukę francuskiego). Jak to zrobić? Poza znajomością całych zwrotów, które ułatwią Ci komunikację, powinieneś postawić na codzienny kontakt z danym językiem. I nie chodzi tutaj o naukę słówek. Musisz sprawić, aby codziennie rozmawiać, a jeśli to jest niemożliwe, przynajmniej osłuchiwać się z językiem. Możesz to robić słuchając piosenek, oglądając wiadomości w danym języku. Jest na to naprawdę wiele sposobów. Dzięki temu melodia danego języka utkwi Ci w głowie, dzięki czemu łatwiej będzie Ci mówić. Nie będziesz skupiał się na gramatyce i słówkach, a na samej mowie.

Kolejnym krokiem do płynnego wypowiadania się jest usunięcie ze swojego codziennego życia języka ojczystego. Ustaw sobie na telefonie i laptopie język, którego się uczysz. Siłą rzeczy będziesz musiał zapamiętać zwroty, inaczej nie będziesz mógł korzystać ze wspomnianych cudów techniki. Dodatkowo poświęć codziennie 20 minut na efektywną naukę. Brzmi banalnie? Może i tak. Jednak założę się i jestem pewna, że wygram, że nigdy nie zdarzyło Ci się przez miesiąc codziennie uczyć się po 20 minut języka. A jeśli tak, to nie koncentrowałeś się na tym w 100%, bo zawsze coś Cię od niej odrywało. Mam rację? Systematyczna nauka, to podstawa. Codzienny kontakt z językiem jest najważniejszy. Prosta zasada: nie będziesz powtarzał zwrotów – nie będziesz potrafił ich użyć. Zatem – do dzieła!

Ciągle narzekasz na fakt, że nie potrafisz płynnie rozmawiać po angielsku? Nie wiesz co się dzieje – rozumiesz, to co czytasz i to co do Ciebie mówią, a jednak, kiedy przychodzi do Twojej wypowiedzi, zaczynasz się jąkać i nie potrafisz wydusić z siebie słowa?

Często to słyszę. I wiesz co Ci powiem? To nie jest wina tego, że jesteś nieśmiały, tylko tego, że nawet, jeśli znasz słowa i struktury gramatyczne obcego języka, to nie potrafisz ich użyć. Zapytasz zapewne dlaczego tak się dzieje? Otóż same słowa i gramatyka niewiele Ci dadzą, jeśli nie potrafisz przestawić swojego myślenia na inny język. Myśląc po polsku, za każdym razem będziesz układał polskie zdanie i próbował przetłumaczyć je na dany język obcy. Tak się nie da. W ten sposób nie zostaniesz poliglotą. Dam Ci dobrą radę – otocz się na co dzień językiem obcym, którego potrzebujesz. Nawet, jeśli nie jest Ci dane rozmawiać w nim codziennie, to zrób wszystko, aby on pozostawał w Twoim życiu – czytaj artykuły, słuchaj muzyki w tym języku. Jest wiele rzeczy, które możesz zrobić.

Jeśli nawet pójdziesz na kurs, który gwarantuje Ci zajęcia 2-3 razy w tygodniu, nie zawsze będziesz czuł, że on coś daje. Powiem więcej, po jego skończeniu odczujesz frustrację, że wyrzuciłeś ogromne pieniądze, a i tak nie potrafisz płynnie mówić. Wiesz dlaczego tak będzie? Bo te 3 zajęcia, które miałeś w tygodniu to za mało. Wiem, każdy ma swoje obowiązki – praca, dom, dzieci itp. Jednak nie możesz odhaczyć języka wracając do domu po kolejnej lekcji na kursie. Tam owszem, będą prosili Cię o wypowiadanie się, jednak będziesz musiał mówić poprawnie gramatycznie. Tak nie nauczysz się myśleć jak obcokrajowiec. Język, którego się uczysz musi towarzyszyć Ci przez cały czas. Tylko wtedy poznasz jego melodię, nauczysz się odpowiednich zwrotów, nie słówek – zwrotów, które pozwolą Ci płynnie mówić. Mało tego, po pewny czasie odczujesz, że nie myślisz już po polsku, a w języku, którego się uczysz. Będzie to ogromny sukces.

Uczysz się języka od dawna i myślisz, że każdy sposób już przerobiłeś? Chciałam Cię uświadomić – mylisz się. Poniżej przedstawię formę nauki o której na pewno nie słyszałeś, a nawet jeśli, to nie miałeś okazji jej wypróbować. Dlaczego tak sądzę? Jeśli w nauce pomagały Ci kursy organizowane przez szkoły językowe, z pewnością zauważyłeś, że oferują one jeden sposób nauczania twierdząc, że właśnie ten, który Ci proponują jest najlepszy. Nie biorą pod uwagę Twoich zdolności, potrzeb czy preferencji. Nie czarujmy się jednak – każdy człowiek jest indywidualnością, co w konsekwencji oznacza to, że na każdego z nas może zadziałać inna metoda nauki.

Owszem przez lata wbijano nam do głowy, że tylko powtarzanie materiału pozwoli na opanowanie materiału. Z tego czerpią również szkoły językowe, które organizują zajęcia dydaktyczne dla kursantów, mające na celu przyswojenie sobie przez nich teoretycznej podstawy języka, jaką jest np. gramatyka. Jest to nudny sposób, co gorsza, dający marne efekty. Odchodząc od całego wywodu o szkolnictwie, chcę pokazać Ci nieszablonowe metody, które naprawdę działają i przyspieszają przyswajanie słówek i gramatyki.

Jedną z metod którą możesz znać jest nauka słówek poprzez muzykę. Słuchanie obcojęzycznych utworów bez tłumaczenia bądź co bądź zmusza nas do wysiłku i poznania z kontekstu słowa, którego nie rozumiemy. Mało tego, osłuchujemy się z językiem, przez co przełamujemy barierę, która pojawia się w momencie rozmowy z obcokrajowcem. Chcąc w ten sposób uczyć się języka możemy wykorzystać popularne programy karaoke, w których musimy uzupełniać poszczególne słówka. Coś na zasadzie teleturnieju, który kiedyś emitowano w jednej ze stacji pt.: “Tak to leciało”. Łatwo zapamiętujemy ulubione piosenki. Jeśli nie znamy ich znaczenia, siłą rzeczy szukamy tłumaczenia w ojczystym języku, co siłą rzeczy prowadzi do tego, że zapamiętujemy znaczenie poszczególnych słów. Ucząc się w ten sposób łączysz przyjemne z pożytecznym.

Pewnie wielokrotnie zastanawiałeś się dlaczego, pomimo wieloletniej nauki języka obcego masz problem ze zrozumieniem obcokrajowca lub native speakera, którego spotkałeś na swojej drodze. Przyczyna jest prosta. W szkołach uczą nas gramatyki i odpowiedniego układania słów w jej strukturach. Co z tego mamy? Bardzo długo zastanawiamy się nad zdaniami, które chcemy wypowiedzieć, co niezręcznie przedłuża rozmowę. Jeśli chcesz płynnie mówić i rozumieć to, co do Ciebie mówią, czas skończyć ze szkolnym składaniem zdań. Poniżej uzmysowimy Ci, dlaczego nie rozumiesz tego, co mówią do Ciebie inni w obcym języku.

Szukając przyczyny mojej niemocy w zrozumieniu tego, co mówią do mnie inni strasznie się frustrowałam. Dopiero kiedy przeczytałam mądry artykuł, który jasno określił mi dlaczego tak się dzieje, zrozumiałam wszystko. Chcąc oszczędzić Ci podobnego stanu opowiem Ci o tym, co jest przyczyną słabego rozumienia obcokrajowca czy native speakera. Otóż okazuje się, że u wspomnianych osób naturalnym jest, że nie akcentują każdego wypowiadanego słowa. Mało tego, kilka słów może zlać się w jedno. Dla nich jest to naturalny sposób mówienia, dlatego często nie rozumieją tych, którzy dopiero uczą się danego języka i mają problemy porozumiewaniu się z nimi.

Jeśli chcesz mówić jak native speaker zapomnij o uczeniu się samych słówek i gramatyki. To nic Ci nie da. Zanim złożysz w tej sposób zdanie miną wieki, a Twój rozmówca będzie znudzony. Kluczem do sukcesu jest wsłuchanie się w melodię danego języka i nauka odpowiednich struktur, które pozwolą wypowiadać się bez zbędnego problemu. Zapewne, mówiąc w obcym języku, często łapiesz się na tym, że zachowujesz melodię języka polskiego. Jest to naturalne, jednak musisz o tym zapomnieć. Chcąc mówić płynnie powinieneś się przestawić na melodię języka, w którym akurat rozmawiasz z obcokrajowcem. Skup się na łączeniu słów w jedną całość. Tak właśnie robią native speakerzy – nie artykułują każdego słowa, każdej zgłoski osobno. Mówią płynnie, łącząc np dwa słowa w jedno. To dlatego początkujący mają problem z ich zrozumieniem. Ty możesz się go pozbyć.

Szukając dobrej pracy każdy liczy się z tym, że wymagana będzie od niego dobra znajomość języków obcych. I nie chodzi tutaj o język, którym posługujemy się na co dzień, ale o ten, który pozwala nam negocjować warunki lub porozumiewać się bez przeszkód z kontrahentami – język biznesowy.

Każda branża rządzi się swoimi prawami. Jeśli nawet znasz ogólny język biznesowy, nie zawsze musi pasować do posady, o którą aktualnie się starasz. Zaczynasz zatem zastanawiać się, jak w szybki sposób możesz nauczyć się wyrażeń, które pomogą Ci odnieść spektakularny sukces. Wiesz, że możesz skorzystać z klasycznych metod, do których należą: kursy językowe, aplikacje na smartfony, oglądanie programów w danym języku obcym czy platformy e-learningowe. To wszystko pomoże Ci nauczyć się potrzebnych do rozmowy zwrotów. Problem polega na tym, że wymienione metody pozwalają nauczyć się ogólnego języka. Poza tym wymagają czasu.

Co zatem zrobić, aby nauczyć się szybciej wymaganych zwrotów? Otrzymując wymarzoną pracę z pewnością będziesz obcował z biznesowym językiem obcym, który będzie Ci potrzebny w codziennej pracy. Słuchaj zatem uważnie swoich kolegów, wychwytuj zwroty, które są Ci obce i zapamiętuj je. Jeśli nie rozumiesz tego, co mówią, zapytaj, a jeśli się wstydzisz – zapisz i sprawdź jak najszybciej w słowniku.

Osłuchanie się z językiem obcym jest bardzo ważne. Poza pracą wyszukaj mediów, w których możesz zapoznać się z dialogiem biznesowym wykorzystywanym w nowej pracy. Dodatkowo czytaj obcojęzyczną prasę. Zwroty, które budzą Twoje wątpliwości sprawdzaj w słownikach. W czasie wolnym wyjedź do kraju, w którym używa się języka, który musisz poznać na potrzeby pracy. Zapisz się tam na przyspieszony kurs. Będąc wśród obcokrajowców nie będziesz miał wyjścia – przestawisz się na ich myślenie, co pozwoli Ci szybciej przyswoić potrzebne zwroty. Badania pokazały, że rozmowa z native speakerem nie daje Ci tyle, co obcowanie z językiem, którego się uczysz, na co dzień.

Nauka języka w Anglii to same korzyści

Jeśli szukasz efektywnego i dobrego kursu językowego, a nie odpowiadają Ci śródroczne szkolenia, zdecyduj się na kursy językowe w Anglii. To najlepszy sposób na poznanie języka i jednocześnie dodatkowe atrakcje.

Po co nam właściwie ten angielski?

Nie wszyscy korzystamy z języków obcych w czasie pracy. Jeśli i Ty nie masz takiego obowiązku, możesz zastanawiać się, dlaczego tak ważne jest przyswojenie sobie choćby podstawowych zwrotów. Warto jednak postawić na naukę języka, ponieważ otwiera to wiele nowych perspektyw: możesz zdecydować się na wakacje za granicą, poznać nowych i ciekawych ludzi, oglądać filmy i czytać książki w oryginale – korzyści jest naprawdę wiele. Nie warto zatem odkładać decyzji o podjęciu nauki na później.

Kursy językowe w Anglii to doskonałe rozwiązanie nie tylko dla studentów

Zamiast narzekać, że nauka języka w Anglii nie jest dla Ciebie, zapisz się na kurs i przyjedź do Anglii w ramach urlopu. Dzięki temu nie tylko rozwiniesz swoje zdolności językowe, ale również poznasz ciekawy kraj i jego kulturę. Kursy językowe w Anglii są świetną możliwością wizyty w tym kraju dla wszystkich, którzy do tej pory nie mieli takiej okazji. Nie musisz mieć wakacji, by móc wybrać się na wakacyjny kurs. To rozwiązanie dla każdego zainteresowanego.

Nauka języka w Anglii pozwala także na poznanie kraju

Interesuje Cię, czy rzeczywiście Anglicy są tacy zrównoważeni i spokojni? A może chcesz sprawdzić, czym wyróżniają się czerwone budki telefoniczne? Kursy językowe w Anglii łączą w sobie przyjemne z pożytecznym. Przez część dnia poznajesz słownictwo i gramatykę, a popołudniami zwiedzasz miasto – w ten sposób możesz także ćwiczyć i utrwalać materiał z lekcji. Po powrocie do Polski Twój angielski jest na wyższym poziomie, a zdobyte wspomnienia na długo pozostaną w pamięci. W ten sposób uczysz się także efektywniej – nauka języka w Anglii pociąga za sobą szereg skojarzeń. Jeśli w danym momencie omawiasz środki transportu, widok piętrowego autobusu idealnie połączy się z nowym słownictwem.

Wybierz urlopowy kurs języka i sprawdź, jak szybko i bezproblemowo przyswoisz sobie nowy materiał. Więcej informacji znajdziesz na http://www.jpedukacja.pl/kursy_jezyk/nauka-angielskiego/

Nauka języka obcego w szkole i na studiach? Chyba każdy ma podobne doświadczenia – kilka lat niezbyt efektywnej edukacji, dużo gramatyki, zdana matura i to wszystko. Jeśli ktoś był prymusem, mógł pochwalić się poziomem średniozaawansowanym.

Nie korzystając z języka na co dzień, z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie pamiętacie zbyt wiele. Po kilku latach braku kontaktu z językiem obcym nie potraficie powiedzieć najprostszych zdań. Nie może tak być, bo życie pokazuje, że język obcy jest podstawą, jeśli chce się wyjechać na zagraniczne lub zdobyć dobrą posadę.

Każdy, kto choć raz chciał odświeżyć sobie język obcy, wie jak to wygląda. Co kilka miesięcy postanowienie, że nauka zostanie rozpoczęta, kupno kursu online lub wertowanie starych książek, z których korzystało się w liceum. Dodatkowo fiszki pomagające uczyć się słówek. Trzeba powiedzieć to głośno – taka nauka idzie mozolnie, przez co każdy prędzej czy później czuje się zniechęcony i porzuca dobre chęci. I tak co kilka miesięcy.

Jest jednak jeden sposób, który pozwoli Ci w szybkim tempie opanować język obcy, na którym Ci zależy. Zapewne znasz ten sposób, jednak nie wiesz, że daje Ci takie możliwości. Wyobraź sobie, że na ulicy spotykasz obcokrajowca, który zaczyna zadawać Ci pytania w języku, który znasz, ale z powodu braków w nauce sprawia Ci on trudności. Co robisz? Zaczynasz z nim rozmawiać, najpierw bardzo niepewnie, kalecząc język, potem coraz odważniej. To jest właśnie ten genialny sposób na poznanie języka obcego. Zauważ, że Twój rozmówca nie zwraca uwagi na gramatykę, on chce po prostu rozmawiać. Mówiąc w obcym języku, nawet jeśli nie pamiętamy jakiegoś słowa, przypominamy sobie je w trakcie dialogu. Mało tego, dzięki rozmowie z obcokrajowcem uczymy się nowych słów, których do tej pory nie znaliśmy. Co ważne – pamiętając kontekst, w jakim użyte zostały dane słowa zapamiętujemy je na zawsze. Jak się zatem okazuje – rozmowa z obcokrajowcem jest najlepszą metodą nauki języka obcego.