Nauka języka obcego w szkole i na studiach? Chyba każdy ma podobne doświadczenia – kilka lat niezbyt efektywnej edukacji, dużo gramatyki, zdana matura i to wszystko. Jeśli ktoś był prymusem, mógł pochwalić się poziomem średniozaawansowanym.
Nie korzystając z języka na co dzień, z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie pamiętacie zbyt wiele. Po kilku latach braku kontaktu z językiem obcym nie potraficie powiedzieć najprostszych zdań. Nie może tak być, bo życie pokazuje, że język obcy jest podstawą, jeśli chce się wyjechać na zagraniczne lub zdobyć dobrą posadę.
Każdy, kto choć raz chciał odświeżyć sobie język obcy, wie jak to wygląda. Co kilka miesięcy postanowienie, że nauka zostanie rozpoczęta, kupno kursu online lub wertowanie starych książek, z których korzystało się w liceum. Dodatkowo fiszki pomagające uczyć się słówek. Trzeba powiedzieć to głośno – taka nauka idzie mozolnie, przez co każdy prędzej czy później czuje się zniechęcony i porzuca dobre chęci. I tak co kilka miesięcy.
Jest jednak jeden sposób, który pozwoli Ci w szybkim tempie opanować język obcy, na którym Ci zależy. Zapewne znasz ten sposób, jednak nie wiesz, że daje Ci takie możliwości. Wyobraź sobie, że na ulicy spotykasz obcokrajowca, który zaczyna zadawać Ci pytania w języku, który znasz, ale z powodu braków w nauce sprawia Ci on trudności. Co robisz? Zaczynasz z nim rozmawiać, najpierw bardzo niepewnie, kalecząc język, potem coraz odważniej. To jest właśnie ten genialny sposób na poznanie języka obcego. Zauważ, że Twój rozmówca nie zwraca uwagi na gramatykę, on chce po prostu rozmawiać. Mówiąc w obcym języku, nawet jeśli nie pamiętamy jakiegoś słowa, przypominamy sobie je w trakcie dialogu. Mało tego, dzięki rozmowie z obcokrajowcem uczymy się nowych słów, których do tej pory nie znaliśmy. Co ważne – pamiętając kontekst, w jakim użyte zostały dane słowa zapamiętujemy je na zawsze. Jak się zatem okazuje – rozmowa z obcokrajowcem jest najlepszą metodą nauki języka obcego.